
Czy życie można idealnie zaplanować w każdym szczególe? Niektórzy próbują. Ale jak to wygląda w praktyce? Powieść "Pięć lat z życia Dannie Kohan" jest doskonałym obrazem ukazującym pięć lat z życia, które miało być doskonałe. Dannie Kohan wszystko ma wyliczone z dokładnością co do minuty. Poranny prysznic zajmuje jej 36 minut, czyli o siedem minut krócej niż podczas dni, kiedy musi umyć również włosy. Ma konkretne przemyślenia i daty dotyczące randek, zaręczyn, wspólnego mieszkania i ślubu. Dannie ułożyła sobie plan na całe życie i ani myśli coś zmieniać. Młoda dziewczyna idzie przed siebie jak burza. Realizuje każde założenie i odhacza kolejne punkty planu. W połowie grudnia 2020 roku dostaje się do wymarzonej pracy w kancelarii prawnej. Żeby uczcić kolejny sukces, udaje się ze swoim chłopakiem do eleganckiej restauracji. Nie jest dla niej żadną niespodzianką, że dochodzi do bajkowych oświadczyn. Wszystko przecież ma zaplanowane. Dannie z uśmiechem na ustach zasypia późnym wieczorem u boku swojego narzeczonego. Problem stanowi jedynie kwestia, że budzi się pięć lat później u boku zupełnie innego mężczyzny. Nie poznaje okolicy, pierścionek zaręczynowy wygląda zupełnie inaczej, a ona jest całkowicie zagubiona. Koszmar trwa jedynie godzinę, po czym dziewczyna ponownie się budzi. Tym razem w swoim właściwym życiu. Ale czym była ta wizja? Czy mężczyzna ze snu istnieje? Cały jej plan pomału zaczyna się sypać... "Pięć lat z życia Dannie Kohan" to intrygująca i wciągająca historia. Pełna zawiłości opowieść o układaniu życia, marzeniach oraz niespodziankach, do jakich zdolny jest ten brutalny świat. Rebecca Serle doskonale oddaje charakter postaci i przywołuje je do życia. Równie wartą uwagi powieścią autorki jest druga książka przełożona na język polski: "Kiedy byłeś mój".