Studia - czas, który dla wielu ludzi ma być wypełniony imprezami, beztroskim życiem, wspaniałymi wspomnieniami przemieszanymi z nieprzespanymi nocami podczas sesji, kiedy to studenci próbują nauczyć się w jedną noc materiału z całego roku. Taką historię opowiada Penelope Ward w swojej powieści "Tylko rok". Drugi rok studiów nie zaczął się dobrze dla Teagan - w wynajmowanej przez nią stancji ma zamieszkać osoba z zagranicy; do tego nie dostała się na zajęcia, o których od dawna marzyła. Tego samego dnia została bardzo niemile potraktowana przez Caleba, którego w wyniku pewnych wydarzeń spotkała w męskiej toalecie. Niestety, na jej nieszczęście to ON ma być owym mężczyzną z zagranicy, który ma mieszkać z dziewczyną przez rok. Na początku był taki, jak w toalecie - wredny, arogancki, impulsywny i wścibski. Z czasem jednak Teagan zaczyna dostrzegać jego atuty, które wymazują powoli złe pierwsze wrażenie, a bohaterka zaczyna żywić uczucia do nowego współlokatora. Czy ten związek ma rację bytu? Czy po roku, który mija zbyt szybko, para da sobie radę z odległością, która ich dzieli? Czy pokonają tajemnice i przeszłość, które snują się za nimi niczym cień? Czy cała ta sytuacja nie skończy się katastrofą?